SKRPG

Max · Gość

Arkadia jest obecnie punktem numer jeden wśród warszawskich Centrów Handlu i Rozrywki.

Arkadia to wybitnie udana inwestycja. Świetna lokalizacja, ciepły klimat wnętrz, przytulny nastrój, duża ilość rozmaitych sklepów. Wszystkie liczące się marki mają tu swoje galerie.

Teraz w ciepłe dni, przed głównym wejściem przy fontannie jest nastrój jak na plaży. Woda, muzyka i uśmiechnięci ludzie. Arkadia stała się miejscem - oazą, gdzie obywatele wybierają się by spędzić czas. Na lody Grycana, do kina, do sklepów czy nawet by pospacerować bez celu zakupowego. Można tu przyjść nawet do lekarza - do specjalistów w EnelMed. Wszystko na dobrym poziomie, pięknie i ładnie

Kitty · Gość

Kitty weszła.JUż miała wejść do sklepu spożwyczego gdy zaczepiła ją dziewczyna która zpytała-Przepraszam,nie wiesz gdzie jest sklep ze zwierzętami??-Kitty pociągnęła ją do toalety i zamknęła się z nią w jednej z kabin.Po chwili wgryzła się w szyje dziewczyny.Dziewczyna upadła na ziemie martwa.Kitty wyszła z kabiny i posżła do sklepu.Kupiła paczke cukierków toffi i schowała pod płaszcz(akurat miała na soie płaszcz)2 paczki piwa.Wyszła swobotnie ze sklepu.Wiedziała że porzed wyjściem z centrum był alarm reagujący na specialne klamry.Dała piwo Flippi która przeniosła piwo przed drzwi.Kitty wyszła,wzięła piwo i poszła

Max · Gość

Razem z Tonym weszła do Centrum. Udawała,że niedostrzega krzywych spojrzeń ochroniarzy. Ruchomymi schodami wjechali na I piętro. Swoje kroki skierowali do stoiska z lodami. Kupiła dwa rożki,po 2 gałki , po czym z ulga opuściła Centrum

Altarn Arakhendah

Gdy Altarn zobaczył tak dziwną rzecz jak Centrum, gdy każdy tu coś robił, chodził, handlował, nawet nie odważył się wejść (Altarn nie jest z tąd, jest przyzwyczajony do magii ale nie do współczesności). Nie odważy się tam wejść SAM

Altarn Arakhendah

Pojawili się razem

Tamakashi Arakhendah

fajnie centrum....a jak to jest że ty tak umiesz teleportować??

Altarn Arakhendah

Altarn trochę się zaniepokoił, ale musiał być odważny.
-Wiesz co tu się robi?

Tamakashi Arakhendah

<ja juz muszę iść papa>
zasnęła

Altarn Arakhendah

Zaniósł ją do swojej Kaplicy i patrzył jak słodko śpi.

Altarn Arakhendah

Altarn Arakhendah

*Pojawili się w sklepie z ubraniami. Altarn już przyszykował sobie małą kulę ognia wielkości pięści*

Altarn Arakhendah

-Wybierz coś Pani.

Tamakashi Arakhendah

Tami okryta ręcznikiem poszła po jakieś czarne sukienki, zapłaciła i poszła do przebieralni ubrała sie ...po chwili byla przy Altarnie

Tamakashi Arakhendah

-jestem szybka...

Altarn Arakhendah

*Przeteleportowali się spowrotem*