SKRPG

Hinata

czemu?- zapytałam zatrzumójąc sie na schodach

Naruto

No bo... Tego nie było w umowie!!!- Podbiegł do schodów

Hinata

A była umowa?- powiedziałam i zeszłam na dół
- No pokarz mi umowę- dodałam i poszłam usiąść na Kanapie

Naruto

Co? no nie- usiadł przy niej..
- to po co ja sprzątałem?

Hinata

-właściwie jeśli nie było umowy to nie było Nakazu więc robiłeś to bo myślisz o honorze- Powiedziałam i spojrzałam na ziemie

Naruto

Aha.. kumalski.. *Wyciągnął Kunai i zaczął nim kręcić*

Hinata

-Ja mam miesz samurajski- powiedziałam i przyniosłam go

Naruto

- to fajnie Ja nie umiem podługiwac się takimi rzeczami.. wole shurikeny i kunaje.. są bardziej poręczne

Hinata

-rozumiem- powiedziałam lekko zasmucona
- Ponoć nie wychodzi ci klon jutsu?- zagadałam

Naruto

Tak jakby ale już jest coraz lepiej- powiedział i wstał
*Klon jutsu* znowu zdechły klon

Hinata

-Nie poddawaj się.- powiedziałam aby dodać mu otuchy
-Próbuj jeszcze raz.- dodałam

Naruto

-Kumalski uda mi się- powiedział
*Klon jutsu* zaś zdechł
czemu opanowałem cieniste klon jutsu a normalnego nie umiem..

Hinata

-Dalej- powiedziałam
-To nie twoja wina tylko twojego podejścia- dodałam
-Wiesz masz w głowie nie udane próby i o nich myślisz, a nie o to chodzi. Zapomnij, zacznij od nowie- powiedziałam
-Radze ci medytacje- powiedziała i zamknęłam oczy

Naruto

-Aha ale jak to?

Hinata

-No więc usiądź wygodznie najlepiej na ziemi- powiedziałam i sama też usiadłam
- teraz najlepiej zamknij oczy i próbuj myśleć o niczym- dodałam