SKRPG

Mathilda Mattise

(no w sumie to zabijanie wyimaginowanej postaci jest nudne >.> ale możesz zabic Liv xDD wtedy sie sama odrodzi XDDD)

Hao Asakura

(ale juz mnie raczej nie bedzie lubic xDDDD)

Jessica Akariyamo

[się przejmujesz XD XP]

Mathilda Mattise

[no dokładnie, jakbyś miał czym ;3 albo najpierw ją wykorzystaj a potem zabij o.O]

Jessica Akariyamo

[o.O"]

Livia Asakura

( Dzięki xD Nie no... jak ją zabijesz to faktycznie się odrodzi ale... no xD)

Rozejrzała się zdziwiona, lustrując wzrokiem twarze szamanów. Na pytanie brata pokiwała jedynie przecząco głową, zajmując wskazane przez niego miejsce. Czuła na sobie spojrzenia, których tak bardzo nie lubiła. Jednakże westchnęła jedynie, siląc się na uśmiech.- A więc tu mieszkasz Ty i Twoi...podopieczni?

Jessica Akariyamo

[podopieczni XD]

Livia Asakura

( Nie chce się powtarzać. xD)

Mick Aristide

[ Hao i jego sierociniec ;3 ]

Jessica Akariyamo

[wujku, Hao... a kiedy będzie obiad??XP]

Mathilda Mattise

[ja chce cukierka : o ]

Jessica Akariyamo

[jak ona dostanie, to ja też chcę ... albo będę płakać!]

Hao Asakura

(CISZA! bo obiadu nie bedzie wcale! xdddd)

- Między innymi - odparł. Rzucił do stojącego obok szamana kilka słów i po kilku chwilach Obóz był juz niemal pusty, wyłączajac kilku szamanów - A właściwie, tutaj oczekuje na Turniej. - dodał siadając obok niej - Livi.. powiedz mi, co się z Tobą działo, kiedy.. kiedy mnie nie było?

Mathilda Mattise

( ale Mattie zasłużyła, a Jessi nie : [ )

Jessica Akariyamo

[to nie fair!!!! *beczy*]