SKRPG

Phauna Marion

Ja nie mam zamiaru znowu jej ratować... poradzisz sobie jakoś Robinie?? *kiwie głową*

Yumi

po..ra..dze...bar..ma...nie*rusza nogami* ej ty zboku nie gap mi się pod kieckę
Jacken: skad ona wiedziała*gapi się pod kieckę*

Phauna Marion

... ... ... *po 5 minutach* Ne jestem barmanem *robi się wielka a Yumi taka malutka*

Yumi

*strach w oczach**kropelki dookoła głowy yumi* hie hie hie przejęzyczyłam się baranie tzn batmanie*wodospad* jush po mnie*szepcze*

Phauna Marion

*pięćdziesiąt pięć znaczków wokół Mari* Kto tu jest baranem?? *rzuca Jakcenem w Yumi*

Yumi

*robi unik nogami**macha nogami* baranem jest Evander
Evander: *beka a z paszczy wyskakuje owca* miała byc soczysna a nie żywa =.=
Yumi: POOOMOCY T.T

Phauna Marion

grrrr =.= *pełno znaczków*odwraca się i zakłada ręce* to co wkońcu??

Yumi

Yumi: przepraszam tylko nie po twarzy*drze sie i stara się odkneblować* MAMUSIU T.T

Phauna Marion

Nie mówie przecież co ci zrobie... ale co robimY?? -_-

Yumi

czyli że ja sama mam sobie robic kuku co ja masochistka jakaś czy jak*kopie siebie nogami* ała

Phauna Marion

Jeżeli jeszcze raz cos powiesh że mam coś ci zrobić... to zrobie *bierze swój arsenał* -_-

Yumi

przepraszam*spada na tyłek* ała boooli... to co robimy*drap drap drap**wstaje z ziemi**potyka sie o swoją noge**pada na ziemie* fajno =.=

Phauna Marion

Nie fajno

... to co wkońcu??

Yumi

a co byś chciałą*stara sie wstac ale jest zapolątana we własne nogi*

Phauna Marion

Kino? Basen? *zez*