Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Wto 18:12, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hahaha... a niby dlaczego miałby być? - zapytał - jeśli szukasz zapałek to daruj sobie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyrie Zguba Gość
|
Wysłany: Wto 18:16, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Posłała mu wesoły uśmiech.
- D`Bluxxx jest zazdrosny. I przewrażliwiony na swoim punkcie- w tym momencie rozpłynął się w powietrzu z demonstracyjnie oburzona miną- Dlaczego mam nie szukać zapałek? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Wto 18:39, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Bo i tak tutaj nic się nie zapali - powiedział - ale znając ciebie to i wodę podpalisz, więc wolę nie ryzykować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyrie Zguba Gość
|
Wysłany: Wto 18:47, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kyrie uśmiechnęła się szeroko i zarumieniła lekko pod wpływem komplementu.
- Zawsze można podpalić same zapałki- zauważyła wyjmując niewielkie pudełko i rozglądając się po sali- Ale z doświadczenia wiem, że podpalić da się bardzo wiele, więc dlaczego nie tu?- zdziwła się trochę |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Wto 19:05, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Aura tych duchów zabezpiecza to miejsce przed kataklizmami - oznajmił - pozatym są bardzo przywiązane do tego miejsca i mogłyby być złośliwe. Więc chyba lepiej nie testować ich cierpliwości. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyrie Zguba Gość
|
Wysłany: Wto 19:16, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kyrie zaśmiała się chowając zapałki.
- Ciotka nazywała mnie kataklizmem...I dziękuję, było smaczne - uśmiechnęła się do duchów. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Wto 19:31, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie ma za co - odpowiedział jeden z duchów
- Jutro wyjeżdżam, więc muszę się przygotować - oznajmił Seph - jak chcesz to jeszcze się tu trochę porozglądaj. Przepraszam.
Odszedł |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyrie Zguba Gość
|
Wysłany: Wto 19:33, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kyrie wstała od stołu i rozglądała się przez chwilę.
- Właściwie już wszystko obejrzałam, ale...jak stąd wyjść?- podrapała się z frasunkiem po głowie i ruszyła przed siebie |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Czw 23:00, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spakował wszystkie potrzebne rzeczy i wyszedł na dziedziniec. Wskoczył na grzbiet Samaela i odleciał. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Sob 21:59, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wbił do zamku.
-Dawno mnie tu nie było - pomyślał - Właśnie zdałem sobie sprawę, że dawno nie czułem zapachu świerzej krwi... - powiedział do Samaela.
Duch nic nie odpowiedział. Wydawał się nie słyszeć słów Sephirotha.
- Musimy chyba wkońcu skończyć to zlecenie.
Chwilę później zasnął w swoim łóżku, a Samael tradycyjnie gdzieś zniknął. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sephiroth Gość
|
Wysłany: Pon 14:40, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przebudził się, zabrał swoje graty i wyszedł z zamku. Po chwili pojawił się Samael i obydwaj odlecieli w bliżej nieokreślonym kierunku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|