SKRPG

Altarn Arakhendah

[Zaśmiał się cicho]
To może gdzieś pójdziemy?

Tamakashi Arakhendah

Tamakashi Arakhendah

pewnie ja mogę gdzieś iść...*uśmiech*

Altarn Arakhendah

<Tak>
...

Tamakashi Arakhendah

to gdzie idziemy??

Altarn Arakhendah

Napewno nie tam gdzie woda proszę

Tamakashi Arakhendah

mnie to obojętne...*patrzy na Altarna*

Altarn Arakhendah

To może to dziwne miejsce z masą ludzi zawsze chciałem tam wejść.

Tamakashi Arakhendah

jak chcesz to ja tam mogę z tobą iść nawet chętnie ^_^

Altarn Arakhendah

Od dawna w końcu na jego ustach pojawił się uśmiech.
-Idziemy, czy przeteleportować nas?

Tamakashi Arakhendah

może teleport nigdy nie teleportowałam się...^_^

Altarn Arakhendah

Stanęli w płomieniach, idealnie prosta błyskawica zetknęła się z ogniem i pojawili się w Centrum.

Tamakashi Arakhendah

Tami obudziła się w kaplicy ...
-ładne tu...jak spodkam Altarna to spytam się czy mągę to sobie pomieszkać....
ale teraz juz czas iść..-poszła

Altarn Arakhendah

Altarn wrócił z Nocnych Łowów, Z krwią na ustach,zobaczył,że dziewczyny już nie ma.
Ciekaw był, czy ją jeszcze kiedyś zobaczy.

Altarn Arakhendah

<Będe dzisiaj między 21 może nawet 20 a 22>