Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amanda Kyamayoto
Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 1750 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oyama Płeć: Białogłowa
|
Wysłany: Sob 22:12, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszła i usiadła pod drzewem, głaszcząc swojego kotka. Gdzieś w dali zamajaczył dziwny kształt, tak dziwnie znajomy...
- Przepraszam... - wyszeptał Asaii, podlatując.
- To ja przepraszam... - mruknęła Amy, patrząc na ducha. Znowu byli razem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wyrwana z zamyślenia spojrzała w stronę, z której dochodziły głosu. Była w cieniu,więc blondynka, którą tak dobrze znała dostrzec jej nie mogła. Westchnęła cicho, patrząc w gęstą trawę dookoła. Pewnie nawet jej nie pamięta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:17, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hao pojawił się na łące, całkiem podobnej do tej, którą pokazywał Mickowi i Mattie. Pod drzewem zobaczył swoją siostrę i poszedł w jej stronę
- Witaj znowu, Liv - powiedział uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:18, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Hao..- mruknęła cicho, przenosząc na niego wzrok. Odpowiedziała lekkim uśmiechem,wskazując mu miejsce obok. Ponownie wbiła spojrzenie w niebo, chcąc nacieszyć się gwiazdami. Piękne były, zwłaszcza teraz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:23, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Też się cieszę - powiedział i usiadł na wskazanym przez dziewczynę miejscu. Po chwili za jej przykladem popatrzyl w gore. Mimo iż dzien był dość pochmurny, teraz wszystkie gwiady bylo widać doskonale i sprawiały oszałamiające wrażenie. Hao nie odzywał się więcej, by.. właściwie tylko dlatego, by nie przerywać tej ciszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:27, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Wszystko dobrze bracie?- - zapytała cicho, wpatrując się z fascynacją w nieboskłon, którego małych diamentów blask odbijał się w jej tęczówkach. Nie miała ochoty się stąd ruszać- przynajmniej na razie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:30, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Milczał przez chwilę wciąż wpatrując sie w gwiazdy
- Tak - zapewnił - Bardziej martwię się o Ciebie, siostrzyczko - powiedział przenosząc wzrok z ciemnego nieba, na bladą twarz Livii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:36, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Zawsze byłam chorowita,wiesz o tym.- mruknęła cicho, uśmiechając się lekko. Przywykła do gorączki czy też innych objaw różnych chorób- tak często je miała. Spowodowane to było zbyt dużą magią i energią w słabym ciele. Do tego młodym, nie umiejącym tego kontrolować.- Nie martw się braciszku..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:40, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- To jakbyś powiedziała psu, by nie szczekał - odpowiedział i znowu zamilknął. Odezwał się po dłuższej chwili
- Właściwie.. skąd się pojawiłaś w ruinach, i dlaczego tak napadłaś na tamtego chłopaka? - spytał obserwując siostrę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:46, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Arin mi powiedziała... Nie wiem czemu, ale chciała bym to zrobiła.- odparła mu ,nie spuszczając wzroku z brata. Kaszlnęła cicho, zasłaniając usta ręka. No tak,cały tydzień już chora nie była.- Dziwny jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:59, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Kto, Mick? Tak, być może.. - mruknął - Ale przyjął moją ofertę przystąpienia do drużyny i ponoć zremisował z Mattie.. a to już wyczyn. Żałuję tylko, że nie widziałem jak z nim walczysz - powiedział zdejmując pelerynę. Okrył nią chorowitą siostrę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:12, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie walczyłam. Dzięki..- mruknęła czując jakże przyjemne ciepło rozchodzące się po odkrytych ramionach. Ponownie kaszlnęła, wlepiając nadal w niego wzrok. W sumie on jeden się nią ostatnio przejmował.- A Ty?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:38, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli ktoś ma za ducha esencje ognia, to raczej nie powinno mu być zimno - odparł uśmiechając się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:42, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Tak pomyślałam... gdybyś dał mi trochę kontroli nad ogniem mogłabym spróbować stworzyć wymiar,o którym zawsze marzyłeś. Tylko dla szamanów. Ziemia..tylko,że inna. - mruknęła, patrząc bratu w oczy. Długo nad tym myślała, analizując każde możliwe wyjścia. Zacisnęła dłoń w pięść. Miała tyle energii i mocy, że spokojnie mogła się w coś takiego pobawić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Hmm.. to dość ciekawe wyjście - powiedział i wbił swój wzrok w jakiś punkt przed sobą - Jednak.. widzisz, to nie jest takie proste. Jeżeli zostawimy ludzi samym sobie, zniszczą oni ten wymiar i tą planetę. Nie zahamujemy w ten sposób ludzkiej żądzy władzy, ani ich bezsensownych wojen, wprost przeciwnie, to spowodowałoby falę nasilenia tych destrukcyjnych czynników. Ta ziemia nie powinna nigdy poznać ludzkiego piętna - wyjaśnił po czym zamilkł
- Marzę o tym, by żaden człowiek nigdy nie musiał bronić się przed drugim - powiedział ciszej - Ale nie będę w stanie bronić każdego, więc ludzkość zwyczajnie musi przestać istnieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|