SKRPG

Horokeu · Gość

- Dzięki. Ja chyba też wole siedzieć na trawie... - Wziął Corey i posadził Ją na ramieniu.

Amanda Kyamayoto

-Ty to masz fajnie, nie musisz jej pilnować - wskazała na Corey - A moi to zawsze kajś się stracą...><

Amanda Kyamayoto

Popatrzała w bok, gdzie Asa i Merido zgarniala policja. Westchnęła.

Horokeu · Gość

- ale i tak sie znajdują no nie? ^^

Amanda Kyamayoto

-Nom, może...- mruknęła, patrząc, jak radiowóz odjeżdża XD

Horokeu · Gość

- Przeżyją O.o" - spojrzał za odjeżdżającym wozem...- Nie mają farta.

Amanda Kyamayoto

- No nie... chyba XDDD Mam nadzieję, że nie dostaną dożywocia... a należy się im XD

Horokeu · Gość

- I tak już nie żyją ^^" - uśmiechną się lekko

Amanda Kyamayoto

-Zapomniałam *czerwieni się*
__

Zasnęła.
<mushę kończyć...T.T>

Horokeu · Gość

- Tak to bywa, gdy duch wygląda jak człowiek ^^ i wtedy gdy sie z nim zżyjesz...

Amanda Kyamayoto

Obudziła się.
-Mmm, pyszna trawka...-zamruczała, żując źdźbło trawy.
Poszła do domu.

Horokeu · Gość

Przeciągną się i poszedł.

Tamakashi Arakhendah

Tami przyszła do parku z Blackiem na smyczy i przemierzała ścieżki

Tamakashi Arakhendah

usiadła na ławce promienie oświetlały jej twarz w Black leżał jej przy nogach

Tamakashi Arakhendah

poszła ciągnąc za sobą Black'a