|
SKRPG forum rpg o sk
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mathilda Mattise
Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 4119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia
|
Wysłany: Czw 15:43, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
(eee... to może ja też się przyłączę ^^")
Zeskoczyła z miotły i już pieszo ruszyła w stronę, z której dobiegały odgłosy walki. Gdy była zaledwie kilka metrów od miejsca zdarzenia, tuż za wyłomem skalnym dostrzegła znajomą postać. Była to Jess. Bez chwili namysłu zaszła ją od tyłu i klepnęła w ramie mówiąc:
- Hej... Czemu Mistrz walczy z własną siostrą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mathilda Mattise dnia Czw 15:44, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:04, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Blondynka poleciała, waląc o drzewo plecami co spowodowało kasłanie krwią. Zawsze miała słabe, chorowite ciało. Zbyt słabe. Otworzyła oczy,łapiąc oddech. Nadal były krwisto czerwone, pałające nienawiścią do wszystkiego co żyło. Widocznie nie uleciało zbyt dużo mocy,by wróciła do siebie. Spojrzała na swoje poharatane od uderzenia ciało, mocniej zaciskając dłoń na broni. Nagle zaczęła tworzyć się kosa, przepełniona energią elektryczną. Łapała oddech, robiąc jakiś znak, który wydawał się pięcioramienną gwiazdą. Znaczki utworzyły się, tworząc pieczęć. Energia poleciała w stronę zebranych, niszcząc niemal wszystko co spotkała na swej drodze. Liv podskoczyła, unosząc broń i oddychając ciężko w celu rzucenia się na brata. - Zabić..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:17, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chłopak patrzył na siostrę z wzrastającym zdumieniem i podziwem. "Nie traciła czasu.. szkoda, że nie można tego samego powiedzieć o kontroli..." - pomyślał tylko i zawołał
- Duchu ognia, bariera!
I ogromna błyszcząca, ognista półkula powędrowała w stronę niszczycielskiej energii. Nie sposób było ją rozbić, bo cały czas korzystała z furyoku Hao.
- Zabić, zniszczyć, nic oryginalniejszego? - powiedział i sam przygotował się do odparcia ciosu Liv.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hao Asakura dnia Czw 20:33, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:25, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Po co?- mruknęła cicho, korzystając z okazji i obracając się przodem do zebranych. Uniosła dłoń.- Woda... Elektryczność..- szepnęła, skupiając moc by oba żywioły podległy połączeniu. Z dłoni wyleciały kulki wody, syczące piorunami. W stronę Anny, Jess i tej ,której nie znała. Obróciła się przodem do Hao, nadal łapiąc oddech. Oczy stawały się mniej czerwone,co świadczyło o tym, iż powoli traciła dawkę mocy przeznaczoną na ten atak. W pewnym momencie kaszlnęła, tym samym chybiając. Upadła na ziemie, na jedno kolano dusząc się krwią. Normalne, często tak miała. Odwróciła się, ponownie unosząc dłoń. - Woda.- szepnęła cichuteńko, sprawiając że zaczęła tworzyć koło wołku niej. W pewnym momencie ogromna fala ruszyła na chłopaka, c spowodowało że dziewczyna upadła do tyłu, tym samym tracąc na chwilę świadomość. Gdyby umiała kontrolować to, zapewne tak szybko by się nie zmęczyła. Ciało łapczywie porywało oddech, starając się dać odpocząć organizmowi. Czyżby minęło? Broń zniknęła jej z ręki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:38, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jako, ze moc dziewczyny słabła a atak nie był precyzyjny Hao udało sie przed nim uciec skacząc w górę i przyzywając ducha, na którym ponownie stanął. Nie interesowała go już Anna, wierzył, że Mattie i Jess także się wybronią. Widząc, jak siostra omdlewa doskoczył do niej i na wszelki wypadek chwycił mocno za ramiona. Widział, że była zdecydowanie przemęczona.
- Livia? Livi? - spytał marszcząc brwi i jednocześnie przesuwając uścisk na nadgarstki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:45, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
,,Livia? Jaka Livia...kto..?" głosik w myślach dziewczyny szeptał słówka, tak jakby chciał ją obudzić ze snu. Otworzyła oczy, mrużąc je przez chwilę. Nie były czerwone tylko błękitne, jak zwykle. No i ciut wystraszone. Stanęła, łapiąc z trudem równowagę. Spuściła głowę, oddychając głośno. - Przepraszam.. Znów. Dość często..to..się zdarza. - mruknęła cichutko, wycierając wierzchem dłoni krew z ust.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:57, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hao uśmiechnął się
- Livi! Nie masz już się czego bać, jestem tu. - powiedział uspokajającym głosem - Wiesz.. jesteś już bardzo silna - stwierdził niemalże z dumą - Ale teraz usiądź, siostro, przecież zaraz zemdlejesz. - powiedział i pociągnął siostrę za rękę w dół. Wzniecił kolejne małe ognisko, gdyż poprzednie zdążyło już całkowicie wygasnąć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:59, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Co z tego? Silna..ale nie umiejąca tego kontrolować..- mruknęła patrząc w ogień. Uniosła dłoń, z trudem szepcząc coś pod nosem. Mała błyskawica, wzmacniająca i lecząca rany przeleciała kilka razy wołku niej, dbając o ciało. Po chwili podleciała do Hao, robiąc to samo. Blondynka uśmiechnęła się blado, pokasłując. Siedziała sobie wygodnie.- Zrobiłam komuś..coś? Mam nadzieję,że nie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:06, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hao popatrzył na pole ich bitwy a później na Annę, Mattie i Jess.
- Hmm... nie przypuszczam. - mruknął.
- Kontrola to sztuka trudna, tym bardziej, gdy ciało nie jest mocne - powiedział przyglądając się siostrze - Powinienem był to przewidzieć - stwierdził, jakby sam dla siebie, a na te słowa płomienie wzrosły. Popatrzył jeszcze raz w stronę dziewczyn
- Będziecie tam tak stać do końca świata?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:15, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Przewidzieć?- zapytała ,podnosząc na niego wzrok. Odetchnęła, odgarniając kosmyk jasnych włosów do tyłu. Spojrzała na swój strój. Siła Saruto nadal dawała jej swoją moc, co sprawiało że nadal miała ten dziwny ubiór. Zamknęła oczy, koncertując się na tym by wrócić do dawnej postaci. Udało się.- Dziwne to..
* patrz obrazek ,,Obecnie."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Kyoyama :)
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 2836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:16, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Podeszła z dwoma plastrami na policzku- dobrze, że te dwa demony mimo swojej miłości do siebie przyleciały mnie uratować - powiedziała ziewając i patrząc to na Hao, to na Livie - no dobra to teraz tak... -wzięła oddech - Livi zostajesz z Hao? -zapytała zdecydowanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jessica Akariyamo
Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Daleka
|
Wysłany: Sob 17:49, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jess niemal wystraszona podeszła do Hao . Mistrza nie widziała od tak dawna... i jeszcze te zdarzenia, kiedy odeszła. "Ależ byłam głupia" pomyślała. Nie, wcale nie... to dlatego, że... nieważne. Teraz chciała znów służyć Hao. Tylko to się liczyło. Musiała znów zasłużyć na jego zaufanie.
Skinęła lekko głową. Sama nie była pewna, czy było to przywitanie, czy oznaka szacunku. Wszystko jedno. Usiadła na zemi nieopodal ogniska i przypatrywała się Livi. Przed chwilą usiłowała zabić brata, a teraz siedziała milcząca i wystraszona...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Livia Asakura
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:01, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Blondynka wstała i spuściła głowę. Dlaczego ona musi podejmować tak skomplikowane i pokręcone decyzje? Cofnęła się o krok, unosząc dłoń i przykładając do piersi. Nie wiedziała. Nic, kompletnie. - Przepraszam...- szepnęła, rozpływając się w powietrzu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Kyoyama :)
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 2836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:10, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ręce jej opadły. Nabrała powietrza - jeszcze nie wszystko stracone - szepnęła do siebie i odeszła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hao Asakura
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:06, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Tak, dokładnie... jeszcze nie wszystko stracone - mruknął i wbił obojętne spojrzenie w ogień.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|